Forum dyskusyjne

RE: Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszystkim-:).....

Autor: TresDiscret   Data: 2024-06-27, 09:05:19               

No to prostujemy parę wykwitów chorej głowy.

"Dziękuję za zaproszenie".
Nie dziękuj. Nie skorzystasz, bo się boisz realnej konfrontacji. Wolisz się chować za literkami.

"Poza tym dobrze piszesz tym razem. Serio."

Kiedy zdołasz się zorientować, że twoja ocena - jakakolwiek - ma dla mnie taką wartość jak jeden z niesławnych pajęczaków wyjętych spod skóry mojego psa i spuszczonych w toalecie?

"Ludzie potrafią innych przekonać,gdy potrafią też samych siebie przekonać do tego, do czego kogoś innego próbują przekonać. Po ludzku mówiąc każdy poszukuje głupszego od siebie w swoim przekonaniu."

No nie gadaj.
Z tego wynika, że za mało jeszcze przekonałaś siebie co do swojej doskonałosci, by móc przekonać innych.

Ja bym powiedziała, że głupim ludziom, którzy oszukali samych siebie, wydaje się, że tak samo są w stanie nabrać innych.


"I całe szczęście,że wierzysz swojej Intuicji. Faktycznie nie jesteś w typie mojego męża. On jest wybredny i wymagający."

Mogłabyś się trochę bardziej wysilać z tymi ripostami? Niczego innego się nie spodziewałam.


"Tego faceta nazywasz przedmiotem? No, nie przesadzaj! Chcesz mi wmówić, że go przyciągnęłaś do siebie? Czym? Tymi niezgrabnymi nogami i maleńkimi piersiami? Daj spokój."

Typowa dla ciebie dyskusja z chochołem. Zadajesz pytanie, odpowiadasz sama sobie i utwierdzasz w urojeniu, mając przy tym idiotyczne przekonanie, że jesteś w stanie w ten sposób kogoś zdyskredytować. To przecież brzmi jak wypowiedź jakiejś nastolatki o inteligencji fistaszka, ale za to paskudnej osobowości.
Jak można poświęcać życie na pisanie takich farmazonów?

"Nie przechwalaj się tak tym swoim Peselem, bo mój Pesel jest bardziej atrakcyjny i przyciąga mężczyzn."

I co w związku z tym? Mam być zazdrosna i kogoś, dla kogo czyjeś spojrzenie o żartobliwy tekst jest czymś niebywałym? Toć to chleb powszedni.


"Facet to określenie mało eleganckie. Kobieta, która mówi, że ma faceta, to faktycznie ma faceta [ ja wolę mężczyznę]. Mężczyzna to jednak brzmi zdecydowanie cieplej, inteligentniej, przyjaźniej,itd. Jestem prawdziwą Kobietą i przyciągam prawdziwych mężczyzn. Ty pewnie jesteś inaczej Kobietą i dlatego przyciągasz facetów [ facet nie dostaje do pięt mężczyzny]. Wreszcie wiem,że TD stać tylko na facetów. Mnie stać na prawdziwych mężczyzn.

I znów poświęcasz czas na produkowanie fantasmagorii i dzielenie się nimi, czym się niewątpliwie ośmieszasz, ale nie zdajesz sobie z tego sprawy.
Wywód o facetach i mężczyznach zupełnie nieadekwatny do przeczytanej wypowiedzi. Poza tym to banał. Nie jestem pewna, czy sama o tym nie pisałam jakieś 10-15 lat temu, bo tak z pewnoscią myślałam.
A fakty, boża sieroto, są takie, że facet, o któym pisałam był znajomym mojego męża, Azjatą zajmującym się między innymi namawianiem ludzi do urządzania mieszkań zgodnie z zasadami feng shui, dość modnym w tamtym czasie (Koniecznie wyguglaj i zamieść tu definicję)

"I dlatego trudno mi się z Tobą TD dogadać. Kiedy Ty zapragniesz mieć mężczyznę? Przyjemniej będzie się Nam rozmawiało. Wiesz poziom świadomości i te sprawy.-:)"

Trudno Ci się ze mną dogadać, bo jesteś głupia, pospolita i często zwyczajnie parszywa, a mniemanie o sobie masz zdecydowanie zawyżone. Z żadnych innych powodów.

Co do kobiecości- atrakcyjne kobiety, również pod względem intelektualnym, nie muszą robić nic, by przyciągać uwagę mężczyzn. Nie muszą zabiegać o komplementy, nie muszą pisać o tym, jak bardzo uwielbiają seks, nie muszą przy tym nikogo dyskredytować, pisząc idiotyzm w rodzaju: jak nie gadasz o seksie, znaczy, że dzieci robić nie umiesz. Kretynizm czystej wody. Poza tym o seksie rozmawia się w odpowiednim towarzystwie. Na pewno nie z osobami, które na jego temat mogą jedynie powiedzieć że miewają i lubią długo, czyli z mniej więcej z takim polotem, jak podczas pisania o pizzy - smaczna i syta. :D


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku