Gorące wiadomości

Budujemy stadiony, zamykamy szkoły

1,5 tys zamkniętych szkół w roku 2012


W tym roku padł niechlubny rekord liczby likwidowanych szkół. Do 2014 roku z mapy Polski może zniknąć nawet pięć tysięcy szkół. Od września, jak wynika z danych zebranych przez "Dziennik Gazeta Prawna" z 14 województw, nie ruszyła nauka w 1,5 tys. placówek. Resort edukacji posługuje się jednak inną liczbą.

- "Ze wstępnych analiz wynika, że zlikwidowanych zostanie około 700 szkół. Nie uwzględniamy w tym tych, które zostały zamknięte w efekcie reformy szkolnictwa zawodowego lub od lat nie prowadziły naboru" - potwierdza Bożena Skomorowska z biura prasowego MEN.

Gdyby jednak wziąć je pod uwagę (chodzi o licea i technika uzupełniające oraz licea profilowane), to łącznie w ciągu ostatnich sześciu lat samorządy już zamknęły ponad 4,7 tys. szkół.

- Dane samorządów pokazują, że w ciągu dwóch najbliższych lat likwidacją zagrożone jest kolejne 5 tys. szkół, w tym 4 tys. to podstawówki i gimnazja w małych miejscowościach - wylicza Alina Kozińska-Bałdyga z Federacji Inicjatyw Oświatowych. - "Dzieci będą się uczyć na dwie zmiany" - zapowiada Krystyna Łybacka, była minister edukacji narodowej.

Eksperci ostrzegają, że grozi nam powtórka z historii. Masowe zamykanie przedszkoli w latach 90-tych spowodowało, że dziś wielu rodziców boleśnie odczuwa ich brak. Tak może być już za dwa lata. Wtedy, zgodnie z zapowiedziami rządu, do szkół obowiązkowo trafią sześciolatki. Tyle że, jak np. w województwie opolskim, może dla nich zabraknąć miejsca, bo tam od 2009 roku właśnie zlikwidowano 47 podstawówek.

Samorządy tłumaczą jednak, że likwidacja szkół, chociaż trudna pod względem społecznym, jest dla nich jedynym ratunkiem, żeby chronić własne budżety. I zamykają placówki, nawet gdy kuratorzy wydają negatywne opinie [1].

Koszt utrzymania szkoły w przeliczeniu na jednego ucznia wynosi w roku 2012 średnio 10 tys. zł [2]. Tak więc utrzymanie małej, wiejskiej szkoły, liczącej tylko 50 uczniów, może kosztować ok. 0,5 mln, zaś utrzymanie bardzo dużej szkoły, liczącej nawet 1000 uczniów (6 roczników, po 5-6 klas w każdym roczniku, aż 30 uczniów w klasie), może kosztować nawet 10 mln zł.

Zamykamy szkoły, ale budujemy stadiony


Program "Moje Boisko - Orlik 2012" został przedstawiony przez premiera Donalda Tuska podczas expose 23 listopada 2007 roku, a przygotowany przez ówczesnego ministra sportu i turystki Mirosława Drzewieckiego. Zakładał budowę ogólnodostępnych, bezpłatnych kompleksów boisk sportowych. Składają się one z boiska piłkarskiego ze sztuczną nawierzchnią oraz boiska wielofunkcyjnego, na którym można grać np. w koszykówkę. Wyposażone są w sztuczne oświetlenie, szatnie i zaplecze socjalne.

Do roku 2012 wybudowano ponad 2000 Orlików. Przeciętny koszt budowy jednego Orlika wyniósł 1,1-1,3 mln zł, co łącznie daje ponad 2 mld zł. Jak łatwo policzyć, pieniądze wydane tylko na budowy Orlików wystarczyłyby na roczne utrzymanie prawie 4 tys. małych, wiejskich szkół podstawowych.

"Brak dbałości o jakość, oraz lekceważenie prawa i procedur - tak budowano Orliki w Polsce. W efekcie za olbrzymie pieniądze powstały boiska, które mają tysiące różnych wad - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Kontrolerzy stwierdzali braki w wyposażeniu, usterki, zamianę materiałów i przypadki niesolidnego wykonania projektu - informuje Polskie Radio. Na 31 sprawdzonych przez NIK gmin zaledwie dwie wybudowały boiska zgodnie z założeniami. Gminy budowały je bez rzeczywistego sprawdzenia, ile to będzie ich kosztować. Wielokrotnie musiały dokładać mnóstwo pieniędzy nadmiernie obciążając swoje budżety" [3].


To jednak jeszcze nie koniec wydatków gmin na orliki. Roczny koszt utrzymania jednego Orlika, w zależności od gminy, szacuje się na 30-100 tys. zł.

Ponadto wiele gmin będzie musiało zapłacić odszkodowanie za bezprawne wykorzystanie projektu budowy Orlika, rekomendowanego gminom przez Ministerstwo Sportu na swojej stronie internetowej. Biuro projektowe, od którego Ministerstwo nie wykupiło praw autorskich (a mimo to prezentowało projekt na swojej stronie internetowej), żąda teraz od gmin 50 tys zł. odszkodowania i rozbiórki Orlików, albo wypłacenia do 0,6 mln odszkodowania za bezprawne wykorzystanie projektu (po wypłaceniu wyższego odszkodowaniu gmina będzie mogła nie rozbierać obiektu).

Gminy wybudowały Orliki, teraz staną przed sądem i zapłacą 600 tys. zł odszkodowania?

"(...) Tymczasem biuro projektowe w pismach przesyłanych gminom twierdzi, że przekazanie projektu (...) nie było równoznaczne z przeniesieniem praw autorskich czy udzieleniem licencji na korzystanie z projektu. W liście przesłanym do gmin pełnomocnik firmy Archisport mecenas Hugo Mycek argumentuje, że w związku z tym ani ministerstwu, ani pozwanym gminom nie przysługują prawa autorskie do projektu, a każdorazowe jego wykorzystanie wymaga uzyskania zgody firmy.

W pierwszym z nich, datowanym na 27 kwietnia 2011 r., domaga się od władz miasta Dobrodzenia zapłaty 50 tys. zł w ciągu 14 dni i rozbiórki boiska. W kolejnym dokumencie, z 28 marca 2012 r., żądania Archi Plus są już kilkukrotnie większe - żąda od samorządu aż 600 tys. zł" [4].


Wydatki na cztery stadiony wybudowane w Polsce z okazji Euro 2012 wyniosły łącznie 4,3 mld zł [5], a więc dwa razy więcej, niż już wydano na Orliki. Kwota ta wystarczyłaby na roczne utrzymanie 1433 szkół średniej wielkości (zakładając liczbę 300 uczniów i roczny koszt utrzymania szkoły na poziomie 3 mln zł).

Najdroższy z wybudowanych stadionów, Stadion Narodowy w Warszawie, kosztował blisko 2 mld zł [6].

- "To w końcu nie jest żadne cudo techniki, żeby tyle kosztowało. Muszę niestety stwierdzić, że zarówno w liczbach bezwzględnych jak i po przeliczeniu na dolary, budujemy rekordzistę. To najdroższy stadion świata" - mówił na antenie TVP, o budowie Stadionu Narodowego w Warszawie, znany polski architekt, Edmund Obiała [7].


Dla porównania - stadiony wybudowane w Austrii na poprzednie mistrzostwa Europy kosztowały:

  • Stadion w Insbrucku (30 tys. miejsc) - koszt budowy 120 mln zł;
  • Stadion w Klagenfurcie (32 tys. miejsc) - koszt budowy 266 mln zł [8].

Przy oszacowaniu kosztów budowy stadionów warto wziąć jeszcze pod uwagę, że koszty robocizny w Polsce są wielokrotnie niższe niż w krajach zachodnich.

Stadion Narodowy, wybudowany za pieniądze wszystkich podatników, jest własnością spółki skarbu państwa. Podczas Euro jednak nie przyniósł zysków tej spółce. Wpływy ze sprzedaży biletów zostały podzielone pomiędzy UEFA i PZPN czyli dwie, niezależne od państwa organizacje.

Poza wydatkami poniesionymi na jego budowę trzeba także uwzględnić wydatki na utrzymanie Stadionu Narodowego po zakończeniu Euro 2012. Koszt utrzymania Stadionu szacuje się na 18 mln zł rocznie [6] - tyle, co utrzymanie 6-ciu szkół średniej wielkości. Wątpliwe jest, by stadion zdołał na siebie zarobić.

Niezależnie od budowy stadionów na Euro 2012, w Warszawie miasto dołożyło ze swojego budżetu 456 mln zł dofinansowania do budowy nowego stadionu Legii [9].

Mimo, że szkoły w Warszawie są przepełnione, w roku 2012 zaplanowano likwidację kilkunastu szkół. Jak łatwo policzyć, za kwotę 456 mln zł możnaby rocznie utrzymać 152 szkoły średniej wielkości (przy założeniu 300 uczniów w szkole i wydatków na poziomie 3 mln na jedną szkołę).




Źródła:

  1. Dziennik Gazeta Prawna - "Tysiące szkół do likwidacji, zabraknie miejsc dla dzieci",
  2. Dziennik Gazeta Prawna - "Uczeń - zło konieczne" ,
  3. Sfora.biz - "Cała prawda o Orlikach",
  4. Dziennik.pl - "Gminy wybudowały orliki, teraz staną przed sądem. Grożą im kary finansowe",
  5. Strona www posła na Sejm, Tadeusza Arkita (PO),
  6. Wikipedia - "Stadion Narodowy w Warszawie"
  7. Sportfan.pl - "Europa - oto najdroższe stadiony",
  8. Kontrowersje.net - "Grupa trzymająca stadiony, czyli łap złodzieja na gorącym uczynku" ,
  9. Newsweek - "Szefowie ITI wsparli kampanię Gronkiewicz-Waltz" .

Opublikowano: 2012-09-22


Zobacz więcej wiadomości



Żaden Czytelnik nie napisał jeszcze swojego komentarza. Napisz swój komentarz